Obecnie rozpatrywane są dwie możliwości.
- Urobek będzie można rozłożyć wzdłuż brzegów Zalewu Wiślanego - mówi wicedyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, Anna Stelmaszyk-Świerczyńska. - Jest również pomysł wybudowania wyspy na tym akwenie w miejscu, które nie byłoby szkodliwe dla środowiska. Ostateczne rozwiązania będą zależały od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
To jedna z wielu niewiadomych, które towarzyszą projektowi budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Wiadomo, że jeszcze dwa lata potrwają badania, dzięki którym będzie wiadomo, jaki wpływ na środowisko będzie miała ta inwestycja. Chodzi m.in. o kwestię zagrożenia dla lasów i lokalnych plaż.
Innym problemem jest tzw. transgraniczne oddziaływanie. Chodzi o to, że akwen, na którym prowadzone będą roboty, nie leży w całości na polskim terytorium.
- Będziemy kopać na Mierzei oraz Zalewie Wiślanym, który w części należy do Rosjan - mówi wicedyrektor Urzędu Morskiego. - Przepisy międzynarodowe zobowiązują nas do poinformowania sąsiadów o robotach, które ewentualnie mogą wpływać na część ich akwenu. Prawdopodobnie, w tym przypadku będziemy się również musieli liczyć z opinią Brukseli.
Co ciekawe, Urząd Morski nie jest jeszcze pewien, które miejsce na Mierzei Wiślanej nadaje się najlepiej do przekopania. Rozpatrywane są cztery miejsca: w Skowronkach (między Kątami Rybackimi a Przebrnem, gdzie Mierzeja jest najwęższa), Przebrnie, tzw. Nowym Świecie (między Przebrnem a Krynicą Morską) a także a Piaskach, tuż nad granicą z Rosją.
Obecnie, koszt budowy przekopu szacowany jest na 500 mln zł. Na przygotowania dokumentacji technicznej tej inwestycji, Urząd Morski wydał już blisko 4 mln zł.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?