Radni zdecydowali o przekształceniu Przedszkola nr 4 w placówkę niepubliczną

Tuż po głosowaniu uchwały dotyczącej przekształcenia placówki, grupa rodziców dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 4 opuściła obrady. Byli zawiedzeni brakiem dyskusji, część miała przygotowane pytania.

Do dyskusji w tej sprawie doszło, jednak już po zakończeniu głosowania, w części obrad poświęconej tzw. sprawom różnym.

- Radni, którzy weszli do rady w ostatnich wyborach z ramienia Porozumienia Samorządowego obiecywali, że dołożą starań do utrzymania systemu gminnej oświaty - powiedziała Gabriela Strug, nauczycielka, przewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego w Przedszkolu nr 4. - Jak się ma do tych obietnic decyzja o likwidacji przedszkola i prywatyzacji?

- Uchwała, którą podjęła rada gminy w sprawie przedszkola jest niezgodna z prawem - zaznaczyła Danuta Stępniewska, przewodnicząca ZNP w mieście i gminie Nowy Dwór Gdański. - Sprawą nadrzędną powinno być dobro dzieci, darmowa edukacja, bez względu na zamożność rodziców. Burmistrz twierdzi, że w funkcjonowaniu placówki nic się nie zmieni, że będzie wysoki standard, że opłaty nie wzrosną, ale tylko przez trzy lata. To z czego wynikać będą oszczędności? Z obniżonych wynagrodzeń nauczycieli i pewnie zwolnienia części z nich. Nauczyciele w przekształconym przedszkolu będą mieli wydłużony czas pracy, brak awansu zawodowego. To odzieranie nauczycieli z godności, ludzi dobrze wykształconych, często za własne pieniądze.

Czytaj także: Jak powstał projekt prywatyzacji przedszkola

- Osobiście podpisuję się pod pomysłem przekształcenia Przedszkola nr 4 - mówi burmistrz Jacek Michalski. - Będę za to ponosił odpowiedzialność. To prawda, że "zejście" z karty nauczyciela w przypadku nauczycieli z przedszkola nr 4 pozwoli obniżyć koszty funkcjonowania placówki. Obecnie zarobki kadry pedagogicznej przedszkola nr 4 kształtują się od 2 tys. 200 zł, do 3 tys. 900 zł, nawet 4 tys. 100 zł. Jestem przekonany, że nowy podmiot zarządzający przedszkolem jest w stanie wygospodarować dla nauczycieli zarobki na poziomie 3 tys. zł. Zależy mi, by przedszkole przejął ktoś z obecnej załogi, by zmiany były jak najmniej bolesne. Jest także decyzja, by 3 osoby z kadry przedszkola, które są najbliżej osiągnięcia uprawnień emerytalnych, zostały zatrudnione w innych placówkach, według uprawnień karty nauczyciela. Wiem, że nie przekonam przeciwników przekształcenia przedszkola. Zapewniam jednak, że gdybym nie był przekonany do sensowności tych zmian, że nie zagrożą one portfelom rodziców i bezpieczeństwu dzieci, nie podjąłbym ich.

Jeszcze przed sesją, w specjalnym komunikacie burmistrz, zapewnił rodziców i opiekunów dzieci z Przedszkola nr 4 m.in. o utrzymaniu przez trzy lata opłat dla rodziców w wysokości 160 zł miesięcznie i zachowania dotychczasowych standardów wychowania przedszkolnego.

Co ciekawe, grupa nauczycieli i rodziców dzieci uczęszczających do Przedszkola Publicznego nr 4 jeszcze przed sesją rozważała przygotowanie referendum w sprawie odwołania burmistrza Jacka Michalskiego, w odpowiedzi na projekt o przekształcenia placówki.

Sprawdź koniecznie: Czy likwidacja przedszkola jest zgdna z prawem