Porcjowane, surowe mięso, nawet całe wieprzowe półtusze, ukrywane są w elementach konstrukcyjnych pojazdów przekraczających przejścia graniczne z Obwodem Kaliningradzkim w Bezledach i Braniewie.
Jak zaznaczają celnicy, to łamanie przepisów weterynaryjnych i sanitarnych dotyczących przewozu tego typu towarów.
Zobacz także: Izba Celna zapowiada więcej kontroli na granicy Polski z Obwodem Kaliningradzkim
- Mięso było przewożone z naruszeniem wszelkich warunków bezpieczeństwa transportu, bez odpowiedniego chłodzenia, w pojazdach zupełnie do tego nie przystosowanych - mówi Anna Hatała - Wanat, rzecznik prasowa Izby Celnej w Olsztynie. - Transporty zostały zatrzymane.
Co istotne, mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego przewożąc w ten sposób mięso łamią nie tylko polskie przepisy dotyczące międzynarodowego transportu żywności, ale także rosyjskie zakazy dotyczące polskiej wieprzowiny. Rosja bowiem (także Ukraina i Białoruś) w lutym 2014 roku objęła embargiem mięso. Z uwagi na wykrycie przypadków wirusa zwanego afrykańskim pomorem świń w kilku polskich stadach, polscy hodowcy trzody i zakłady przetwórcze nie mogą sprzedać rodzimej wieprzowiny za wschodnią granicę.
Zobacz również:Mierzeja Wiślana. Rząd zmienił decyzję w sprawie przekopu. Chcą inwestować
Jak zaznacza Anna Hatała-Wanat, celnicy zatrzymują tylko największe transporty nielegalnie przewożonego mięsa i wędlin. To element tzw. turystyki zakupowej.
- Niemal każdy podróżny z Obwodu Kaliningradzkiego legalnie wywozi z Polski produkty spożywcze, czego Izba Celna nie utrudnia - mówi. - Turystyka „zakupowa” obywateli rosyjskich rozwija się dynamicznie.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?