Obciążenie kosztami akcji ratunkowej, mandaty pieniężne i zgłoszenie sprawy nawet do prokuratury stają się formą walki z podpalaczami suchych traw i trzcinowisk.
Praktycznie codziennie płonie jakiś kawałek terenu, a koszty takich podpaleń mogą w sumie sięgać kilkuset tysięcy złotych. Strażacy w ciągu miesiąca wyjeżdżali już do takich zdarzeń blisko 30 razy i tylko te pożary, które zostały zgłoszone.
– Wyliczyliśmy ile średnio kosztuje wyjazd jednego wozu na taką akcję, to ponad 700 zł - wylicza Tomasz Komoszyński, zastępca komendanta nowodworskiej straży pożarnej.– Wystarczy tę kwotę przemnożyć przez ilość zdarzeń. W uzasadnionych przypadkach kosztami akcji zostaną obarczeni sprawcy.
W innych przypadkach, gdy z powodu podpalenia np. rowu pożar obejmuje domy straty sięgają milionów złotych, ucierpią mieszkańcy konsekwencje są jeszcze bardziej poważne.
Strażacy gaszą pożary traw głównie na terenach wiejskich, w Orłowie, Żelichowie, Tujsku, Chełmku, Stegience, Kmiecinie. Paliły się także trzciny nad Nogatem w Wiercinach.
Wiele osób traktuje wypalanie jako sposób na wiosenne porządki, suche rośliny łatwo podpalić, a później nikt już ognia nie nadzoruje. Gęsty dym utrudnia widoczność na pobliskich drogach, w przy pożarze na mierzei ogień może przenieść się na pobliski las.
– Planujemy dodatkowe patrole w newralgicznych miejscach, wzdłuż trzcinowisk nad Zalewem Wiślanym– mówi Wojciech Woch z Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana.– Nie może być tak, że ktoś podpala, bo tak zawsze się robiło. Za takie zachowania grożą poważne konsekwencje, a my będziemy kierować sprawy nawet do prokuratury. Poza tym prowadzimy profilaktyczne akcje w szkołach, uczymy już najmłodszych, że wypalanie jest zabójcze dla roślin i zwierząt i zagraża ludziom.
Za część tego typu pożarów odpowiedzialne są też młode osoby, dzieci, młodzież, które bez opieki dorosłych bawią się ogniem.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?