Rozmowa z sołtys sołectwa Jazowa

Czy sołectwo Jazowa ma potencjał do rozwoju?

Oczywiście. Jazowa to duża wieś, położona przy ważnych komunikacyjnie trasach. Trwa zresztą obecnie budowa nowej drogi ekspresowej. Powstaje nowy most w okolicach wsi. Liczymy, że nowa trasa sprawi, że ten ruch pojazdów przez wieś się zmniejszy, że będzie trochę spokojniejszy. Jest jeszcze Nogat, rzeka, która nadaje się dla turystyki.

Jaki jest zatem program dla wsi?

Problemów jest dużo. W pierwszej kolejności trzeba wykonać remont dachu naszej świetlicy w Jazowej. On był już stary, przeciekał. Przez trzy lata odkładaliśmy z funduszu sołeckiego na to zadanie. W tym roku remont zostanie wykonany. W maju rozpoczną się prace. To jest ten pierwszy, najważniejszy w chwili obecnej cel. Co dalej? Wszystko zależy od pieniędzy, no i naszych pomysłów. Wspólnie z mieszkańcami i radą sołecką przygotujemy projekty. Do wydania w ramach funduszu sołeckiego mamy prawie 21 tys. zł, z czego część jest przeznaczona na utrzymanie wiejskiej świetlicy. Mamy dość ubogie boisko i mały plac zabaw więc tu potrzebna byłaby rozbudowa, utworzenie np. siłowni zewnętrznej. Warto też pomyśleć o przystani na Nogatem, która służyłaby wypoczynkowi mieszkańców i przyjezdnych.

Zajmuje Pani drugie miejsce w Plebiscycie na Sołtysa Pomorza na Żuławach i Mierzei Wiślanej...

Jestem zaskoczona. Kiedy ostatnio sprawdzałam, miałam piąte miejsce. To moja pierwsza kadencja, wybrano mnie w 2015 roku, a udział w wyborach był spontaniczną decyzją. Trochę jestem zaskoczona, ale dziękuję wszystkim za poparcie.