Runda wiosenna rusza lada moment. W weekend pierwsze mecze w klasie okręgowej

Przypomnijmy, w najbliższą sobotę drużyny z klasy okręgowej rozegrają pierwsze mecze rundy wiosennej. Najpierw, w samo południe, na stadionie w Nowym Dworze Gdańskim piłkarze LKS-u Żuławy zmierzą się z Pogonią Prabuty. Dzień później o godz. 14.00 na stadionie w Przemysławiu Czarni staną do walki Pomezanią Malbork. Na rozpoczęcie zmagań ligowych trochę dłużej poczekają zawodnicy Mad Ostaszewo, ponieważ ich mecz z Wisłą Tczew został przełożony na 21 kwietnia.

Przed drużyną z Ostaszewa stoi ciężkie zadanie - w jesiennych rozgrywkach zespół zgromadził zaledwie sześć punktów i w konsekwencji zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli. Jak jednak mówi trener Andrzej Bianga, ciężka praca podczas okresu przygotowawczego pozwoli walczyć o utrzymanie w piątej lidze. - Ze względu na obecną sytuację w kraju z pewnością był to dla wszystkich nietypowy okres przygotowawczy. Podejrzewam, że w większości drużyn pojawiały się problemy z treningami, bazą lub wynikającą z różnych okoliczności absencją zawodników – mówi trener Mad Ostaszewo.

- W naszym przypadku trudności były takie, że niewiele trenowaliśmy “na powietrzu”; graliśmy głównie na hali i sztucznej nawierzchni. Było to widać w grach kontrolnych, piłkarzom brakowało czasami wyczucia przestrzeni. Uważam jednak, że zawodnicy solidnie przepracowali ten okres. Mam nadzieję, że ominą nas kontuzje i będziemy mogli przystąpić do rozgrywek. Wierzymy, że uda nam się utrzymać w piątej lidze, ale zdajemy też sobie sprawę ze skali problemu. Strata jest duża, ale jeśli w każdy mecz zaangażujemy się na sto dwadzieścia procent, to w czerwcu będziemy się cieszyć z osiągnięcia celu – wyjaśnia trener.

Również piłkarzy Czarnych Przemysław czeka walka o utrzymanie. Drużyna przystąpi do wiosennych zmagań z przedostatniej pozycji w tabeli ligowej, z dziesięcioma punktami na koncie. - Ze względu na srogą zimę był to trudny okres przygotowawczy. Uważam jednak, że bardzo dobrze go przepracowaliśmy i się z tego cieszę. - mówi trener Czarnych Przemysław, Tomasz Górski.

- Jesteśmy w trudnej sytuacji jeśli chodzi o ligę, pierwsza runda w naszym wykonaniu była słaba. Naszym celem jest utrzymanie, dlatego będziemy walczyli o zwiększenie naszej liczby punktów. Nie będzie to łatwe, czekają nas mecze z mocnymi zespołami, ale jestem dobrej myśli. Zamierzamy realizować nasze zadanie od samego początku. Będzie to ciężkie, ale chcemy w czerwcu cieszyć się z sukcesu - zapowiada trener Górski.

Pierwszy zespół powyżej strefy spadkowej, Victoria Kaliska, w rozegranych dotychczas siedemnastu kolejkach zgromadził czternaście punktów. Tyle samo punktów zdobyła Pogoń Prabuty, którą gorszy bilans bramkowy zepchnął na niższą od Victorii pozycję. Oznacza to, więc, że drugą rundę ligowych zmagań Czarni Przemysław rozpoczną z czteropunktową stratą do ekipy spoza strefy spadkowej. W przypadku Mad Ostaszewo będzie to już osiem punktów.

W o wiele lepszej sytuacji po jesiennej rundzie znajduje się LKS Żuławy. Drużyna rozpocznie wiosenną rywalizację z pozycji wicelidera; do prowadzącego w grupie Gdańsk 2 Borowiaka Czersk nowodworzanie mają obecnie siedem punktów straty. - Za nami bardzo trudny okres przygotowań. Pojawiało się wiele trudności, ale trzeba było stanąć na głowie i pokonać te przeszkody. Walka z nimi może też nas wzmocnić - mówi trener nowodworskiej drużyny Andrzej Głowacki.

- Przed nami wysokie cele. Przede wszystkim to będzie obrona miejsca barażowego, a gdy nadarzy się okazja to również atak na pozycję lidera. To są jednak cele dalekosiężne, naszym priorytetem jest to, aby wygrywać każdy kolejny mecz. Najważniejszym dla nas spotkaniem na chwilę obecną jest mecz z Prabutami

- dodaje trener.