W delcie Wisły produkowano małe twarogowe serki zwane Zwer, Dwarch ,czyli skrzat. Aby wzbogacić ich smak, dodawano różnych ziół, często kminku.
Chociaż sery na Żuławach wytwarzano już ponad 200 lat przed przybyciem na te tereny mennonitów, to czasy świetności tego produktu miały dopiero nadejść.
Spis treści
Mennonici i ser
Gdy w XVI wieku na Żuławy przybyli osadnicy z Niderlandów i północnych Niemiec okazało się, że są nie tylko specjalistami od osuszania podmokłych terenów i przekształcanie ich w urodzajne pola, ale również świetnie zajmują się produkcją serów. Na Żuławach dzięki żyznej ziemi rosła soczysta trawa i krowy wypasały się tu od wiosny do późnych listopadowych chłodów.
Słynący z pracowitości mennonici utrzymywali pomieszczenia zwierząt gospodarskich we wzorowej czystości. Bydło było myte i szczotkowane codziennie, końce krowich ogonów zaplatano, aby łatwiej utrzymać wymiona w czystości.
Na żuławskich łąkach w XIX wieku wypasano bydło, które cieszyło się bardzo dobrą opinią ze względu na wyjątkową wysoką mleczność. Mennonici byli raczej zamkniętą grupą społeczną, dlatego większość ich serów trafiała na lokalny rynek, a sporo również skonsumowały liczne wówczas rodziny.
Produkowane w XVI wieku sery w delcie Wisły znane były pod nazwą serów holenderskich. W późniejszym okresie ich nazwy związane były z miejscem wytwarzania na przykład Werderkäse (ser żuławski).
Produkcja sera w gospodarstwach
Mennonickie rodziny wytwarzały ser bezpośrednio swoich gospodarstwach, wytwarzając podpuszczkę z cielęcych żołądków. Proces wytwarzania sera w domowych warunkach był dość prosty: mleko prosto z udoju przelewano do dużego kamionkowego naczynia, dodawano małą ilość podpuszczki i powoli podgrzewano do uzyskania konsystencji sera. Tak przygotowany ser był formowany, prasowany i pozostawiony do dojrzewania.
Rozwój serowni na Żuławach
Wieści o smakowitych serach żuławskich odbiły się szerokim echem sąsiednich dużych miastach. Przez żuławskie rzeki coraz częściej płynęły łodzie, a na nich handlarze z serem. Można było ich spotkać w Tujsku ( Tiegenort), Marzęcinie ( Jungfer) czy w Nowym Dworze Gdańskim ( Tiegenhof). Ich zajęcie polegało na skupowaniu sera od lokalnych wytwórców i dostarczaniu do Królewca, Gdańska, Elbląga, Torunia, a nawet Berlina. Dzięki doskonałej jakości żuławskie sery znane były w promieniu wielu setek kilometrów i bardzo cenione na szlacheckich dworach.
Żółty ser i czerwone wino
Jednym ze sposobów utrwalania smaku było polewanie żółtego sera czerwonym winem. Powierzchnia sera nasączonego trunkiem pozostawiamy do wyschnięcia. Następnego dnia odwracano ser na drugą stronę i ponownie polewano winem. Takie czynności trwały 2 – 3 miesiące. Po takim okresie nasączania ser nabierał czerwonego koloru i wyjątkowego smaku.
Szwajcarzy i ementaler
Kiedy Szwajcarzy pojawili się w Prusach przywieźli ze sobą recepturę wytwarzania sera ementaler. W XIX wieku produkcja serów z przydomowych gospodarstw weszła w kolejną – przemysłową fazę.
Bogactwem Szwajcarii było alpejskie mleko. Wokół mleka rozwinął się cały przemysł przetwórczy. Rozpoczęto produkcję mleka skondensowanego i w proszku. Specjaliści od mleka zaczęli opuszczać swój rodzinny kraj i rozpoczęli proces osiedlania się w innych państwach. W taki sposób dotarł do miasteczka Tiegenhof Leonard Krieg, który na Żuławy przybył z Altendorf w Szwajcarii.
Kiedy pomysł, aby otworzyć tu mleczarnię, przyjął się dobrze i przyniósł zysk, a perspektywy rozwoju zapowiadały się ciekawie, Krieg rozpoczął szerszą ekspansję. Zakupił pocztową stajnię przy Rossgarten 17 i przekształcił w bardzo nowoczesną mleczarnię. Jednak przed wybuchem wojny przedstawiono produkcję głównie na sery topione. Mleczarnia pracowała w czasie wojny głównie na potrzeby Wehrmachtu.
Po wojnie
1963 roku na bazie kilku przedwojennych mleczarni powstała Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Maluta. Produkty OSM " Maluta" cieszą się popularnością i zdobywają branżowe nagrody. Dostępne są w sklepach w całej Polsce.
Eksponaty w Żuławskim Parku Historycznym
Na ekspozycji „Strych pełen osobliwości” w Muzeum Żuławskim w dawnej mleczarni Szwajcara Leonarda Kriega można obejrzeć różne rodzaje maselnic, separatory mleka, wirówkę do śmietany zwaną centryfugą, formy do sera i inne przedmioty gospodarskie służące mlecznej potędze regionu.
Zobaczcie naszą galerię z Nocy Muzeów - Mleczne Żuławy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?