Śmiertelny wypadek na trasie S7. Tir zaczepił o stojący na poboczu pojazd

Do tragicznego wypadku doszło przed godziną 18.00 na trasie S7 w kierunku Gdańska na wysokości wsi Rakowiska. Jak informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim, w zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe, które stały na poboczu z powodu awarii jednego z pojadów.

Przejeżdżający obok pojazd ciężarowy zahaczył o jeden ze stojących samochodów. W momencie zdarzenia obok aut przebywało dwóch mężczyzn, jeden z nich został poszkodowany. Obecne na miejscu służby przystąpiły do reanimacji mężczyzny, jednak nie udało się go uratować, o godzinie 18.40 ratownicy odstąpili od udzielania pierwszej pomocy.

Wstępne ustalenia w sprawie wypadku przekazała również Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Gdańskim. - Warunki atmosferyczne nie były sprzyjające z uwagi na opady deszczu oraz mgłę. Na poboczu stał Hyundai, który uległ awarii oraz Ford Mondeo z przyczepką, którym przyjechało dwóch mężczyzn w celu pomocy kierującej samochodem Hyundai. Mający 35 lat pasażer Forda stanął pomiędzy pojazdami blisko krawędzi jezdni. Z niewyjaśnionych przyczyn 32-letni mężczyzna kierujący samochodem ciężarowym marki Scania uderzył w stojący w samochód Hyundai, a następnie w 35-latka oraz w Forda. Niestety 35-letniego mężczyzny nie udało się uratować - podano w komunikacie nowodworskiej KPP.

Na miejscu wypadku, pod nadzorem prokuratora, policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli dowody oraz przesłuchali świadków. Funkcjonariusze ustalili również, że uczestnicy zdarzenia byli trzeźwy. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone. Obecnie nowodworscy śledczy dokładnie badają przyczyny i okoliczności zaistniałego wypadku. Na miejscu działały cztery zastępy straży pożarnej. W wyniku wypadku nieprzejezdna była trasa w kierunku Gdańska, około godziny 20.00 zaczęto przywracać ruch w miejscu zdarzenia.