Smutne wieści dla miłośników piłki nożnej. Koniec rozgrywek IV ligi i niższych klas

Wiadomość pojawiła się w czwartek 7 maja po zebraniu prezesów Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej. Jak czytamy w komunikacie, podczas spotkania przeanalizowano możliwości wznowienia i dokończenia rozgrywek seniorskich IV ligi i niższych klas rozgrywkowych oraz rozgrywek młodzieżowych prowadzonych przez WZPN-y.

Wprowadzone od 4 maja zniesienie niektórych ograniczeń dotyczące między innymi stworzenia możliwości sportu piłki nożnej na stadionach sportowych i boiskach z zachowaniem zasady, że na tych obiektach może przebywać w tym samym czasie nie więcej niż 6 osób i 1 trener korzystających z tych obiektów, z wyłączeniem ich obsługi, czy stworzenia możliwości organizacji współzawodnictwa sportowego przez ligę zawodową działającą w najwyższej klasie rozgrywkowej w sporcie piłka nożna bez udziału publiczności przez osoby korzystające ze stadionów i boisk nie umożliwia jednak organizacji, przygotowania, ani też przeprowadzenia meczu piłkarskiego w innych, niż najwyższa, klasach rozgrywkowych w sporcie piłka nożna w Polsce - czytamy w opublikowanym komunikacie.

W tej sytuacji za układ końcowych tabel przyjmuje się kolejność drużyn w tabelach po ostatniej rozegranej w tym sezonie kolejce. Zespoły zajmujące miejsca premiowane awansem zostaną przeniesione do wyższej ligi, nie będzie natomiast spadków do niższych klas rozgrywkowych.

Brak spadku do niższej ligi na pewno jest dobrą wiadomością dla drużyny Czarnych Przemysław. W wyniku decyzji prezesów WZPN-ów zespół kończy sezon 2019/2020 na ostatnim, piętnastym miejscu w V lidze. Wyżej kończą rozgrywki Mady Ostaszewo (10 miejsce) i LKS Żuławy (6 miejsce). Do wyższej ligi przejdzie Sokół Zblewo.

Zespoły jeszcze wstrzymują się ze wznowieniem treningów drużynowych.

- Na razie mamy chwilę przerwy. Czekamy, aż będą możliwe treningi w grupach większych niż sześć osób. To będzie najważniejszy powód, żeby wrócić do treningów

– mówi trener Czarnych Przemysław Tomasz Górski. -

Łącznie są trzy czynniki wpływające na to, kiedy wrócimy do treningów. Przede wszystkim czekamy na ponowne otwarcie naszego obiektu treningowego. Drugi czynnik to zgoda na trenowanie w grupach większych niż 6 osób. Trzecim czynnikiem jest informacja, kiedy rozpocznie się nowy sezon. Nie wiadomo jeszcze, czy tak jak zawsze ruszy on w drugim tygodniu sierpnia, czy stanie się to na przykład na przełomie lipca i sierpnia

– dodaje trener Czarnych Przemysław.

Andrzej Głowacki, trener LKS-u Żuławy, zauważa, że drużyny muszą dostosować się do decyzji rządu i władz lokalnych.

- Trwają rozmowy z władzami lokalnymi w sprawie wszczęcia treningów. Na razie jesteśmy na dobrej drodze. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to być może w przyszłym tygodniu zaczniemy trenować – mówi Andrzej Głowacki.

Przyznaje też, że decyzja o zakończeniu rozgrywek nie jest zaskoczeniem.

- Niewielu wierzyło w to, że w piłce amatorskiej jest możliwość kontynuowania sezonu. Nie jesteśmy w stanie rozgrywać dwóch meczów w tygodniu, tak jak to będzie pewnie realizowane w piłce zawodowej. Żałuję jednak, że to nastąpiło. Zapowiadała się ciekawa runda

– dodaje trener LKS-u Żuławy.

Na decyzję wciąż czekają drużyny III ligi. We wtorek 12 maja ponownie zbiorą się prezesi Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej. Na spotkaniu zostanie podjęta ostateczna decyzja w sprawie III ligi.