Przyjęty dwa lata temu, plan zagospodarowania przestrzennego gminy Stegna, reguluje m.in., sposób prowadzenia handlu, m.in. w częściach nadmorskich miejscowości. Chodzi m.in. o Stegnę, Jantar i Mikoszewo. Wg dokumentu, handel (pamiątkami, warzywami, owocami, napojami, gastronomią) powinien być prowadzony jedynie z obiektów mających fundamenty ("trwały kontakt z podłożem"). To wyklucza wszelkie, "ruchome" stoiska.
Większość handlarzy nie zgadza się z zakazem.
- To bezsensowny pomysł, kto ma pieniądze, by budować sklep, który i tak będzie przynosił zysk, tylko dwa miesiące - mówi jeden z przedsiębiorców. - Dla wielu z nas, stragan nad morzem to jedyne źródło utrzymania. Gmina tylko utrudnia.
- Stragany funkcjonują, mimo zakazu - mówi wójt Jolanta Kwiatkowska. - Prawo tego zabrania, jest to nielegalne. Niestety, nie mamy na to wpływu. Straż gminna zgłasza poszczególne przypadki powiatowemu nadzorowi budowlanemu. Ten nakazuje usunąć stoisko, jednak mam wrażenie, że nikt się do tego nie stosuje. Myślę jednak, że wkrótce damy sobie z tym radę.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?