Sukcesy i kontrowersje na zawodach wędkarskich nad Nogatem

Jednym z gorących tematów, który wzbudził energiczną dyskusję, była kwestia używania elektroniki w tego typu zawodach. W okolicach wody znaleźli się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tego typu urządzeń, a ich gorące argumenty wypełniły poranek.

Po dyskusji przyszedł czas na omówienie zasad wędkowania, punktacji oraz regulaminu zawodów. Następnie wszyscy zawodnicy udali się do swoich łódek. Zmagania trwały 5,5 godziny, a sektor przeznaczony do wędkowania znajdował się pomiędzy mostami S7 Jazowa - Kępki. Piękna pogoda i delikatny wiaterek napawały optymizmem, że to może być udany dzień wędkarski.

Przewidywania w pewnym stopniu spełniły się. Dokładnie w samo południe wszyscy zawodnicy spłynęli na miejsce zbiórki, a na kartach startowych widniały imponujące wyniki: 2 boleń, 26 szczupaków i aż 48 okoni.

Jednakże nie zabrakło kontrowersji. Trzy drużyny zostały zdyskwalifikowane:

• Ryba zmierzona przez jedną z drużyn i wypuszczona do wody, została później zmierzona przez tę samą drużynę po raz drugi, co nie było zgodne z regulaminem.
• Ryba przywieziona na koniec zawodów przez jedną z drużyn w stanie, który uniemożliwiał jej powrót do wody po zmierzeniu, również doprowadziła do dyskwalifikacji.
• Użycie przez jednego z zawodników, w trakcie zawodów, znacznej ilości środków zmniejszających jego dyspozycję, było surowo potępione przez organizatorów.

Takie sytuacje nigdy nie są miłe, ale regulamin zawodów jasno określa zasady, które każdy uczestnik zobowiązuje się przestrzegać, przystępując do rywalizacji. Mają one na celu zapewnienie sportowej rywalizacji fair play, a także bezpieczeństwa ryb - informuje prezes koła Paweł Makarski.
Po zakończeniu zawodów wszyscy uczestnicy tradycyjnie raczyli się kawą, herbatą i kiełbaskami z grilla, oczekując na ogłoszenie końcowych wyników.

Na podium tegorocznych zawodów stanęły następujące drużyny:

• Doba, Janecki z wynikiem 6250 pkt.
• Krycia, Krycia z wynikiem 5200 pkt.
• Wdowiak, Leszman z wynikiem 5070 pkt.