Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To ostatnie lato z korkami na A1? System opłat to koszmar!

Maciej Pietrzak
Maciej Pietrzak
Korki na A1 - to ostatnie takie wakacje z problemami? System poboru opłat utrudnia życie kierowcom. "Wszyscy płacimy za podnoszenie bramek"
Korki na A1 - to ostatnie takie wakacje z problemami? System poboru opłat utrudnia życie kierowcom. "Wszyscy płacimy za podnoszenie bramek" Przemyslaw Swiderski
To ostatnie lato z korkami na A1? W kończące się powoli wakacje bramki na autostradzie Amber One podnoszone były już ponad 60 razy. Zatorów na głównej drodze nad morze w tym sezonie nie zmniejszyła jeszcze jakoś istotnie aplikacja AmberGo, ale eksperci podkreślają żeby ocenić jej efekty w dłuższej perspektywie.
Trwa głosowanie...

Czy opłaty na A1 powinny być zniesione?

dziennikbaltycki.pl

Otwarcie bramek na A1. Ile razy w tym sezonie letnim?

Jak poinformowała w ostatnich dniach spółka Gdańsk Transport Company (GTC), koncesjonariusz autostrady AmberOne w okresie od 19 czerwca 2019 do 18 sierpnia 2019 bramki szły na niej w górę 61 razy. To działanie jest, oczywiście, lekiem na udrożnienie trasy w momentach, kiedy oczekiwanie na wjazd jest zbyt długie.

Kierowców stojących w zatorze takie rozwiązanie zawsze cieszy, warto jednak pamiętać, że podnoszenie bramek kosztuje nas wszystkich, podatników, i to nie mało. Za rezygnację z opłat koncesjonariuszom odcinków autostrad płaci bowiem Ministerstwo Infrastruktury. Za całe zeszłoroczne wakacje koszt podnoszenia bramek (takich przypadków było 76) wyniósł 5 mln zł.

Debiut aplikacji do płatności za autostradę A1

Te wakacje były także debiutem dla aplikacji AmberGo, czyli kolejnego narzędzia które miało pomóc w jak najlepszych rozładowywaniu ewentualnych korków. Jest to system płatności oparty na automatycznym rozpoznawaniu tablic rejestracyjnych, wymagający tylko jednorazowego zainstalowania aplikacji mobilnej w telefonie. Kierowcy mogą wtedy korzystać z bramek autostradowych oznaczonych AmberGO

Jak podaje GTC, korzysta z niej na razie 10 proc. kierowców korzystających z pomorskiego odcinka A1.

- To dużo, biorąc pod uwagę liczbę kierowców korzystających z autostrady. To jednak jeszcze za mało, by istotnie poprawić przepustowość - według szacunków, aby tak się stało z aplikacji musiałoby korzystać ok. 30 proc. użytkowników - mówi nam Elżbieta Pałys z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR - Trzeba zauważyć , że aplikacja w pełnej funkcjonalności działa stosunkowo krótko. Do tego w okresie szczytów komunikacyjnych wielu kierowców korzystających z A1 to ci, którzy jeżdżą tą trasą okazjonalnie, np. kilka razy w roku i z tego powodu być może mają mniejszą motywację do instalowania aplikacji.

Sami kierowcy co do funkcjonowania AmberGo mają sporo uwag. Krytyka dotyczy przede wszystkim oznaczenia pasów dojazdowych do bramek przeznaczonych wyłączenie dla użytkowników aplikacji. Wiele osób wjeżdża na nie myśląc, że zapłacą inkasentowi, a potem w popłochu się wycofują.

- Przydałby się większe napisy nad dedykowanymi dla AmberGo bramkami i jaskarwożółte pasy na jezdni wyznaczające dojazd do nich - mówi pan Jakub Wojciechowski, kierowca z Gdańska, który korzystał z AmberGo w miniony weekend.

Zarządca A1 zapewnia, że oznaczenia będzie systematycznie poprawiał.

Kiedy poprawi się przepustowość na bramkach na A1?

Czy gdy aplikacja zyska odpowiednią popularność problem regularnych letnich korków na naszej autostradzie wreszcie zniknie?

- Tak naprawdę na razie możemy mówić jedynie o poprawianiu przepustowości, rozwiązanie problemu raczej musi poczekać na bezbramkowy system płatności wspólny dla wszystkich dróg w Polsce. Przy czym musi on być na tyle atrakcyjny, by, zakładając, że taka inicjatywa wyjdzie ze strony publicznej, prywatni zarządcy autostrad chcieli z niego skorzystać - dodaje E. Pałys.

Przypominamy, że w ostatnich dniach w sprawie koncesjonowanych odcinków autostrad wypowiedziała się też Najwyższa Izba Kontroli. Uznała ona, że opłaty na nich są zbyt wysokie, a dokładniej znacznie wyższe niż obowiązujące na odcinkach w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Pomorscy kierowcy i tak, jak wynika z wyliczeń Izby nie mają najgorzej. Za przejechanie 1 kilometra „naszą” autostradą Amber One płacimy 20 groszy. Taniej jest tylko na odcinku nr II autostrady A2 Świecko-Nowy Tomyśl (17 gr). Na jej odcinku pierwszym, czyli Nowy Tomyśl-Konin oraz na A4 (Katowice-Kraków) wspomniany wskaźnik wynosi odpowiednio 40 i 33 groszy.

O tym się mówi:

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To ostatnie lato z korkami na A1? System opłat to koszmar! - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto