Trzy porażki w trzeciej kolejce. Zespoły z powiatu nowodworskiego w tym tygodniu bez punktów

W sobotę 15 sierpnia swoje mecze rozegrały LKS Żuławy i Czarni Przemysław. Nowodworzanie zmierzyli się na wyjeździe z Radunią II Stężyca. Zespół z Nowego Dworu Gdańskiego nie zdołał pokonać gospodarzy - mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla klubu ze Stężycy.

Pierwszą bramkę Radunia zdobyła w 9 minucie meczu. Sędzia podyktował wówczas rzut wolny z odległości 20 metrów do bramki Żuław. Okazało się, że strzał zawodnika Raduni stworzył trochę problemów bramkarzowi LKS-u. Piłka odbiła się do piłkarza drużyny ze Stężycy, który posłał piłkę do bramki nowodworzan.

Żuławy natychmiast przystąpiły do walki o wyrównanie wyniku. Mimo wielu prób nie udało się tego osiągnąć w pierwszej połowie spotkania. Po zmianie stron LKS ponownie przystąpił do ofensywy na bramkę gospodarzy. Próby zdobycia bramki przez Żuławy jednak kończyły się niepowodzeniem. Efektownym strzałem z przewrotki popisał się Łukasz Pietroń, który niestety trafił piłką w bramkarza Raduni.

Gospodarze nastawili się na grę z kontry i czekali na dogodną okazję do przeprowadzenia ataku na bramkę Żuław. Udało im się to w 88 minucie spotkania - szybka piłka do przodu doprowadziła do sytuacji "sam na sam", z której zwycięsko wyszedł piłkarz Raduni. Minutę później Stężyca zdobyła trzecią bramkę i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0.

Przeciwnikiem Czarnych Przemysław w trzecim spotkaniu ligowym była Wietcisa Skarszewy, na której stadionie rozegrano mecz. Starcie obu drużyn zdecydowanie wygrała Wietcisa - pokonała ona Czarnych 11:1. Pierwszy gol dla gospodarzy padł 13 minut od pierwszego gwizdka sędziego. W pierwszej połowie Skarszewy zdobyły jeszcze 3 bramki, odpowiednio w 21, 43 i 45 minucie.

Kolejne bramki Wietcisa zaczęła strzelać od 51 minuty spotkania. Aż siedmiokrotnie gola dla drużyny gospodarzy zdobył Bartłomiej Trzoska. Jedyną w sobotnim spotkaniu bramkę dla Czarnych zdobył w 61 minucie Przemysław Zacharski.

W niedzielnym meczu Mady Ostaszewo zmierzyły się na swoim stadionie z Beniaminkiem 03 Starogard Gdański. O wyniku spotkania zadecydowała chwila nieuwagi w doliczonym czasie gry.

Od początku spotkania Mady grały pewniej niż drużyna przeciwna - gospodarze wykorzystywali całe boisko do rozegrania akcji i bez większych problemów przejmowali kontrolę nad piłką. W pierwszej połowie meczu kilkukrotnie szansę na zdobycie gola dla gospodarzy miał Maciej Golicki. Dosyć szybko jednak znajdowali się przy nim zawodnicy drużyny przeciwnej i strzały piłkarza Mad nie trafiały w bramkę. Drużyna ze Starogardu Gdańskiego próbowała odpowiedzieć na ataki, ale za każdym razem piłkę przejmowali obrońcy z Ostaszewa (świetną grę w defensywie prezentowali Mariusz Borowiecki i Kacper Kaszubowski) lub lądowała w rękach bramkarza Mad, Artura Kaima.

Pod koniec pierwszej połowy, gdy sędzia doliczył dwie minuty do regulaminowego czasu gry, zespół ze Starogardu Gdańskiego był niezwykle blisko wyjścia na prowadzenie. Zawodnik Beniaminka przeszedł w pole karne Mad i strzelił w stronę bramki gospodarzy. Piłka ominęła bramkę, a sędzia zakończył po tej akcji pierwszą część meczu.

Drugie 45 minut również nie przyniosło bramek dla żadnego z zespołów. Im bliżej było do gwizdka kończącego spotkanie, tym częściej obie drużyny starały się strzelić gola. W drugiej połowie na boisko wszedł Mateusz Oleś, który otrzymał kilka udanych podań po znalezieniu się blisko bramki gości. Obrońcy Beniaminka jednak uniemożliwiali mu strzelenie gola.

W 63 minucie spotkania sędzia ukarał Tomasza Trappa z Beniaminka drugą żółtą kartką w tym spotkaniu, przez co zawodnik musiał opuścić boisko. Od tego momentu Mady grały w przewadze.

W drugiej połowie spotkania sędzia podjął również bardzo kontrowersyjną decyzję i nie przyznał rzutu karnego drużynie z Ostaszewa. Faul na zawodniku gospodarzy sygnalizowali arbitrowi zarówno piłkarze na boisku, jak i zawodnicy rozgrzewający się obok miejsca zdarzenia.

Im bliżej było do ostatniego gwizdka, tym częściej w obu zespołach pojawiały się hasła mówiące o walce o gola. Wszyscy powoli nastawiali się na remis i podział punktów w tym spotkaniu, gdy sędzia doliczył 4 minuty gry, w których wynik rozstrzygnął się na korzyść Beniaminka. Piłkarze drużyny gości poprowadzili akcję lewą stroną boiska, a następnie zagrali piłkę w pole karne gospodarzy. Po kilku odbiciach i uderzeniach piłka, dosłownie na minutę przed końcem spotkania, wpadła do bramki Mad. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 1:0 dla Beniaminka 03 Starogard Gdański.

Po trzech kolejkach liderem grupy Gdańsk 2 w klasie okręgowej jest Borowiak Czersk. Na drugim miejscu tabeli uplasował się Beniaminek 03 Starogard Gdański, trzecie miejsce zajmuje Pomezania Malbork. Po przegranej z Radunią LKS Żuławy spadły na siódme miejsce w klasyfikacji ligowej. Mady Ostaszewo po trzech kolejkach zajmują piętnaste miejsce, końcu tabeli znajdują się Czarni Przemysław.