Czołg, który znajdował się w kolumnie pancernej zmierzającej z Elbląga do Gdańska (wojsko miało zadanie wzmocnienie sił wprowadzających stan wojenny). Prawdopodobnie na skutek błędu kierowcy czołgu (mowa jest również o awarii), około godziny 5 rano, maszyna zjechała z mostu i wpadła do wody. Był silny mróz, padał gęsty śnieg, było ciemno. Co ciekawe, wojsko nie podjęło natychmiast akcji ratunkowej. Czołgiści nie mieli szans uratować się o własnych siłach.
- W tym roku mija dokładnie 30 rocznica tej tragedii - mówi Zbigniew Bojkowski, jeden z inicjatorów upamiętnienia czołgistów. - Osobiście uważam tych ludzi, którzy wtedy byli młodymi chłopcami, za ofiary stanu wojennego. Przez wiele lat nie było żadnych oficjalnych informacji na ten temat. Wojsko nie przeprowadziło żadnego dochodzenia w tej sprawie. Ta tragedia wciąż czeka na wyjaśnienie.
Uroczystości, jak co roku, odbędą się przy krzyżu w okolicach mostu na rzece Linawa. Początek o godzinie 10.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?