- Nawet nie chcę myśleć co by mogło się wydarzyć - mówi Artur Stefański z PTMKŻ. - Dziś rano jeszcze raz postanowiliśmy sprawdzić trasę. Małą drezynę, którą jechaliśmy, udało się zatrzymać przez zniszczonymi torami. Straciliśmy łącznie 13 metrów torowiska.
Czytaj także: Kolejny przypadek kradzieży torów
Pociąg miał składać się z dwóch wagonów letnich i jednego samobieżnego wagonu motorowego. Na stacji w Nowym Dworze Gd. czekało około 70 osób.
- Prawdopodobnie sprawą zajmie się prokurator - dodaje Stefański. - Sprawa jest poważna, doszło do umyślnego zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. To przykre, bo wartość tych szyn dla sprawców jest niewielka, a ktoś mógł stracić życie.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?