Jak przypomina rzecznik rządu, obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia wprowadziło zaledwie kilka krajów należących do Unii Eiuropejskiej. - My faktycznie to rozwiązanie poważnie rozważamy – powiedział Piotr Müller na jednej z konferencji prasowych.
Czy jednak takie posunięcie byłoby zasadne w sytuacji, gdy polscy medycy przodują wśród zaszczepionych – w tej grupie odporność zyskało już w Polsce ponad 90 procent osób?
Pracownicy służby zdrowia w powiecie nowodworskim są zaszczepieni w jeszcze wyższym stopniu. Na Żuławach i Mierzei Wiślanej poziom zaszczepienia wśród medyków i obsługi wynosi prawie 96 procent. Jeszcze wyższy jest on w sąsiednim powiecie malborskim, gdzie przekroczył 97 proc.
- Jak widać, znakomita większość pracowników naszej spółki jest zaszczepiona. Niezaszczepionych jest zaledwie około 3 procent. Są też jeszcze pojedyncze osoby, które są zaszczepione pierwszą dawką a teraz czekają na drugie szczepienie. Jest to spowodowane najczęściej przez sytuacje losowe, zazwyczaj niedyspozycje zdrowotne, które uniemożliwiły dokonanie szczepienia w wyznaczonym terminie - mówi Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku, zarządzającego szpitalami w Malborku i Nowym Dworze Gdańskim.
Szef Centrum ma powody do satysfakcji.
- W powiecie nowodworskim niezaszczepionych jest zaledwie siedem osób, w powiecie malborskim, takich osób jest dwanaście. Łącznie mamy więc 19 niezaszczepionych na około 600 pracowników w obu powiatach (w powiecie nowodworskim jest ich 150). Są to oczywiście nie tylko pracownicy szpitala, ale także pogotowia ratunkowego oraz przychodni zdrowia, które są zlokalizowane poza Nowym Dworem Gdańskim – informuje prezes
Paweł Chodyniak i dodaje: - Większego problemu z osobami niezaszczepionymi raczej nie mamy. W dodatku w tej grupie wszystkie, albo prawie wszystkie osoby, są to ludzie, którzy przeszli koronawirusa.
Prezes jest jednak ostrożny i zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie mogą stwarzać niezaszczepieni pracownicy.
- W tym przypadku zagrożenie jest większe dla współpracowników niż dla chorych. Przede wszystkim jednak te osoby same ryzykują przy zetknięciu się z koronawirusem, zwłaszcza odmianą delta, która, jak wiemy , jest bardzo zakaźna – ostrzega Paweł Chodyniak.
Prezes Powiatowego Centrum Zdrowia nałożył na niezaszczepionych dodatkowe obowiązki, które mają zminimalizować stwarzane przez nich potencjalne zagrożenie dla otoczenia.
- Muszą raz w tygodniu dokonywać wymazów – dotyczy to pracowników medycznych mających bezpośredni kontakt z pacjentami. W przypadku administracji taki wymaz pracownik niezaszczepiony wykonuje dwa razy w miesiącu. Oczywiście niezaszczepieni muszą także, podobnie jak wszyscy inni pracownicy naszych placówek, zgłaszać wszystkie niedyspozycje zdrowotne – mówi szef Centrum.
Prezes apeluje nie tylko do swoich pracowników, ale do wszystkich Polaków, aby, jeśli nie ma przeciwskazań zdrowotnych, zaszczepili się na koronawirusa. Paweł Chodyniak przypomina, że odporność zbiorową uzyskalibyśmy w Polsce przy zaszczepieniu około 80 proc. całej populacji. Szczepienie jednak, podkreśla, nie oznacza, że unikniemy choroby – zwłaszcza w przypadku infekcji zjadliwą odmianą delta; miałaby ona jednak stosunkowo łagodny przebieg i na pewno nie groziła śmiercią.
Za szczepieniami przemawiają jednak nie tylko argumenty natury zdrowotnej. W sytuacji zdobycia odporności populacyjnej nie trzeba by było wprowadzać jakichkolwiek poważnych obostrzeń – typu lockdown.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
