Powodem zwątpienia są stwierdzenia, także na łamach prasy, że samorządy muszą wybrać jedną z czterech metod płacenia za wytwarzane przez gospodarstwa domowe śmieci. Wszystko byłoby może do zaakceptowania, gdyby nie prosty, ale niezwykle istotny szczegół. Żadna z tych metod nie jest dobra. Każda wywołuje kontrowersje już teraz i będzie je pogłębiała w czasie dokonywania opłat.
Konia z rzędem temu, kto udowodni wyższość jednej metody nad drugą. Brak logiki (rozsądku) spowodowała, że proponujący rozwiązania ustawodawca zapomnieli, że jedyną metodą realnie możliwą do przyjęcia jest taka, dzięki której śmieci można zmierzyć, określić ich porównywalną wielkość. O tym samym zapomnieli także radni, podejmując uchwały, wbrew logice, ale w zgodzie z przepisami.
Po to wymyślono wielkości miar, aby można byłoby z nich korzystać.
Tak jest w czasie dokonywanych zakupów. Kupujemy towary stosując metry3, kilogramy, kWh, szt itd, itd. Nie kupujemy ryczałtowo. Cena nie zależy od liczby członków rodziny czy powierzchni. Opinie w podejmowanej sprawie wydają już różnorodne kluby, stowarzyszenia. Podejmowanymi uchwałami chwalą się jak zwykle Ci, którzy decydują za innych.Czy decyzje podejmowane są w imieniu mieszkańców, raczej wątpię, ale wiem na pewno, że na ich rachunek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?