Trasa dwóch pływaków rozpoczęła się na zaporze w Goczałkowicach, a skończyła w Mikoszewie, w miejscu ujścia Wisły do Morza Bałtyckiego. Przygoda zaczęła się w listopadzie 2017 roku. Wraz z Leszkiem Naziemcem i Łukaszem Tkaczem na poszczególnych odcinkach mieli płynąć inni pływacy, którzy chcieli spróbować swoich sił. Nie znalazło się jednak wielu chętnych.
Sama trasa należała do wymagających. Jeszcze na początku wyprawy, na wysokości Rudołtowic, doszło do wypadku, w którym Leszek Naziemiec złamał dwa żebra.
- Gdy podpłynąłem bliżej, poczułem mocny prąd. Betonowe płyty mostku spoczywały na rurach, w które wpadała rzeka, tworząc podciśnienie. Wycelowałem w beton pomiędzy rurami, prąd był tak silny, że rura zassała mi nogę. Agata Kozińska, która pomagała nam w odysei, nie była w stanie mnie podciągnąć. Naszą szamotaninę dostrzegł jakiś wędkarz. Oswobodziłem się dopiero z jego pomocą. Wypadek przypłaciłem złamanymi żebrami. Miałem potem dwa miesiące przerwy od pływania
- opowiadał dziennikarzom Leszek Naziemiec.
Na inne problemy dwójka pływaków natrafiła w Krakowie. Zaskoczeni ich widokiem ludzie wezwali policję. Funkcjonariusze ukarali pływaków, a także płynących z nimi ratowników, mandatami w wysokości 50 złotych. Wcześniej Naziemiec i Tkacz ustalili, że odcinek rozpoczynają w miejscu, w którym skończą płynąć poprzedniego dnia. Z Krakowa wyruszali więc o 5 rano, aby uniknąć kolejnych problemów.
-Przygoda, sport, misja? Tak, ale przede wszystkim wielka nauka. Jesteśmy uczniami rzeki. Chcemy być mądrzejsi, dojrzalsi i pozostać trochę dziećmi. Dziękujemy Ci, nasza piękna Pani Profesor! - pisał Leszek Naziemiec kilka dni przed dopłynięciem do Morza Bałtyckiego.
Ostatni etap podróży rozpoczął się w sobotę o godzinie 9.00 w Leszkowcach. Stamtąd duet wyruszył do Mikoszewa, gdzie zameldował się około godziny 14.00. - Ponad 1000 km za nami! Odyseja Wiślana zakończona. Ostatni odcinek z falami od morza i cofką. 16 osób w wodzie. Daliśmy radę! - napisał na swojej stronie Leszek Naziemiec.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?