Wystawa „Nieść chętną pomoc bliźnim. Harcerze w KL Stutthof”, pokazuje jak wierność harcerskiemu prawu i przyrzeczeniu zaprowadziła wielu młodych, odważnych ludzi do więzień, gestapowskich katowni i obozów koncentracyjnych. Wielu z nich za tę wierność zapłaciło najwyższą cenę – cenę życia. Ci którzy przeżyli po wojnie ponownie podjęli harcerską służbę.
- Wiele razy zadawałem sobie i harcerzom z drużyny, szczepu czy hufca, takie pytanie - czy mielibyśmy tyle odwagi, co przedwojenne harcerskie pokolenie - to które służyło w akcjach Szarych Szeregów, Powstaniu Warszawskim, czy po prostu w wojennej codzienności. Pokolenie, które ginęło w takich miejscach jak KL Stutthof - mówi Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie, wieloletni instruktor ZHP i ZHR, i dodaje: - Wierzę, że tak. Na szczęście, nigdy nikt z nas nie stanął przed taką próbą. Próbą najwyższej ofiary. Dziś służba - ta wdrukowana w nasze harcerskie DNA - ma zupełnie inną formę, choćby przez pamięć i świadectwo. Stąd pomysł na tę wystawę o wielu harcerkach i harcerzach, którzy całe życie nieśli pomoc i służyli innym. Nawet w tak pełnym cierpienia miejsca jak obóz koncentracyjny Stutthof.
Bohaterami wystawy są między innymi ostatni żyjący Świadkowie czasów niemieckiego ludobojstwa jak np.: Marek Dunin Wąsowicz - syn chrzestny Aleksandry Piłsudskiej, członek Szarych Szeregów; Czesław Lewandowski - warszawski Powstaniec, Werner Feliks Rzeźnikowski - działacz kościerzyńskiej konspiracji; ci, którzy przetrwali wojnę i po niej powrócili do harcerskiej służby - jak Jadwiga Rotecka, Elżbieta Marcinkowska, Maciej Gwiazda - którego imię nosi jeden z gdańskich tramwajów, a także Felicjan Łada, do końca życia wierny swojej jak mówił „stutthofskiej lekcji” brzmiącej: „Nie oceniać, nie sądzić drugiego pochopnie, starać się dostrzec godność człowieka”.
Przypomniane są także takie postacie, które poniosły w KL Stutthof najwyższą ofiarę - ofiarę życia. Są wśród nich: Lucjan Cylkowski - pomorski nauczyciel i Komendant Pogotowia Wojennego Harcerzy; Bernard Filarski - lekarz dentysta, społecznik działający na rzecz polskości najpierw w zaborze pruskim, a później w Wolnym Mieście Gdańsku; czy też ksiądz Wincenty Frelichowski - wikariusz w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Toruniu i kapelan przedwojennej Pomorskiej Chorągwi ZHP, współczesny patron harcerzy w Polsce.
Wystawa nie ogranicza się do czasów II wojny światowej, przybliża także powstanie ruchu skautowego i narodziny idei harcerstwa polskiego. Dzięki temu, łatwiej zrozumieć poszczególne życiorysy i zaangażowanie w służbę na rzecz wolności i niepodległości. Również jej współczesną formę, jak choćby poprzez wolontariat.
- Pokazujemy wyjątkowy i dla mnie bardzo osobisty kawałek historii naszego kraju, który nazywamy służbą harcerską. To fragment trochę zapomniany w powszechnym odbiorze i dlatego cieszę się że wraz z moimi współpracownikami - w większości także z przeszłością harcerską - możemy go przypomnieć – podkreśla Piotr Tarnowski.
Ekspozycja i jej dedykowany katalog pt. „Harcerstwo, służba, wolontariat”, zostały przygotowane przez Muzeum Stutthof w Sztutowie oraz Stowarzyszenie Centrum Rozwoju i Edukacji Młodzieży. Projekt został dofinansowany z środków Programu Wieloletniego Niepodległa na lata 2017-2022 w ramach programu Dotacyjnego „Niepodległa”.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?