Wyzwiska na budynkach w Nowym Dworze Gdańskim. Policja poszukuje autora wulgarnych napisów

Napisy można znaleźć w różnych miejscach na terenie miasta. "Dzieło" nieznanego sprawcy można zauważyć między innymi przy rondzie im. Macieja Płażyńskiego, na ulicy Sienkiewicza, a także na ulicy Drzymały naprzeciw kościoła.

Autor napisów nazywa pewną osobę m.in. "sześdziesioną". Jest to określenie na osobę, która w celu złagodzenia swojej kary zeznała przeciwko innym. Termin powstał od art. 60 Kodeksu Karnego, w którym jest mowa o nadzwyczajnym złagodzeniu kary.

Twórca wulgarnych podpisów został nagrany przez jedną z kamer monitoringu miejskiego. Władze Nowego Dworu Gdańskiego udostępniły zapis wideo na swojej stronie i wyraziły jednoznaczne stanowisko w tej sprawie.

- Jesteśmy oburzeni takim zachowaniem. Nie wnikamy, dlaczego sprawcy uwzięli się na tę osobę, jednak nadal jest to akt bezmyślnego wandalizmu. Materiał, na którym uchwycono autora napisów, przekazaliśmy już do policji - mówi burmistrz Jacek Michalski.

Policja rozpoczęła już działania w tej sprawie.

- Prowadzimy postępowanie pod kątem wykroczenia z artykułu 63a. Mówi ono, że kto umieszcza w nieprzeznaczonym do tego miejscu publicznym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. W razie popełnienia wykroczenia można też orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1 500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego. Zabezpieczyliśmy już nagrania z monitoringu oraz ustalamy świadków. Zwracamy się również z apelem, jeśli ktoś z mieszkańców wie coś na ten temat, to prosimy o zgłoszenie się do najbliższej jednostki policji

- wyjaśnia mł. asp. Joanna Słowik z nowodworskiej Komendy Powiatowej Policji.