Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Xiaomi Kite Cup driven by Land Rover. Rywalizacja w Krynicy Morskiej dobiegła końca

OPRAC.:
Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
fot. materiały prasowe Xiaomi Kite Cup Driven by Land Rover
Zakończyły się drugie zawody Pucharu i Mistrzostw Polski w kitesurfingu i wingfoilu w ramach Xiaomi Kite Cup driven by Land Rover. W ostatnich trzech dniach lipca w Krynicy Morskiej rywalizowała światowa czołówka przedstawicieli tej dyscypliny.

W zawodach wzięło udział kilkudziesięciu kiteboarderów, a wśród nich aktualna mistrzyni świata Formula Kite Junior (kategoria wiekowa do 19 lat) Julia Damasiewicz oraz Jan Koszowski, mistrz świata w konkurencji Arrows Open do lat 17. Należy wspomnieć, że tuż przed przystankiem w Krynicy Morskiej polscy zawodnicy zdominowali akwen włoskiej Gizzerii w Calabrii i sięgnęli po mistrzowskie tytuły. Wśród kobiet, poza Julią na podium w Gizzerii stanęły także Magda Woyciechowska i Nina Arcisz.

- Zdecydowanie łatwiej pływa się nam przy płaskiej wodzie i słabszym wietrze. Dziś (w sobotę 31 lipca - red.) może być ciężko; wiatr wieje od brzegu, więc będzie nam ciężko wyjść na wodę - mówiła pływająca na kitefoilu Julia Damasiewicz. - Istnieje różnica między wodą w Bałtyku, a na przykład tą, na której pływaliśmy w Gizzerii. Oczywiście jest to różnica temperatury, ale też woda może mieć inne zasolenie lub gęstość. Wszystkie te czynniki wpływają na to, jak zachowuje się nasz sprzęt i na to, w jaki sposób musimy pływać - dodaje mistrzyni świata.

- Obecnie na naszych regatach mamy dwie główne dyscypliny: wyścigi i freestyle. W pierwszej z nich zawodnicy startują o tym samym czasie i muszą przepłynąć wyznaczoną trasę. Druga z dyscyplin polega na wykonywaniu ewolucji na wodzie. Ten, kto w wyznaczonym czasie wykona ciekawsze ewolucje, przechodzi dalej - wyjaśnia Maciej Lewandowski, sędzia główny w kategorii Freestyle.

Po trzech dniach rywalizacji w konkurencji Formula Kite Open Women wygrała Julia Damasiewicz; spośród mężczyzn najlepiej w tej kategorii wypadł Jakub Jurkowski. Dobry występ zaliczył również Jan Koszowski, który dwukrotnie stanął na najwyższym stopniu podium - w konkurencji Arrows Open U17 Men oraz w dyscyplinie Wingfoil Wave. Warto dodać, że konkurencję WingFoil Wave, polegającej na jeździe na falach na desce z foilem napędzanej skrzydłem, tzw. wingiem, udało się przeprowadzić po raz pierwszy w Polsce.

- Była to już szesnasta edycja zawodów o Puchar Polski i Mistrzostwo Polski w kitesurfingu. W ten weekend zawodnicy rywalizują w Krynicy Morskiej, gdzie moim zdaniem mamy fantastyczną plażę - mówił Michał Zieliński, organizator Xiaomi Kite Cup driven by Land Rover. - Rozegraliśmy wszystkie zaplanowane konkurencje, łącznie 12 kategorii. Cieszy fakt, że kitesurfing z roku na rok staje się coraz bardziej popularny. Na Igrzyskach w Paryżu 2024 Formula Kite będzie już konkurencją olimpijską. Mamy w Polsce bardzo utalentowaną i już utytułowaną młodzież, co pozwala z optymizmem myśleć o kolejnych Igrzyskach. Mam nadzieję, że także dzięki udziałowi w Xiaomi Kite Cup driven by Land Rover reprezentanci Polski będą mogli doskonalić swoje umiejętności i w przyszłości zdobywać medale na najważniejszych sportowych imprezach na świecie.

Rywalizacja sportowa była połączona z działaniem na rzecz Bałtyku. Każdy z zawodników przed startem otrzymał zegarek firmy Xiaomi, który zliczał przepłynięte kilometry. Za każdy z nich organizatorzy przekazali 3 złote na konto Fundacji Mare zajmującą się ochroną ekosystemów pomorskich. - Głównie skupiamy swoje działania na ochronie Morza Bałtyckiego. Dotyczy to trzech obszarów: odpady morskie, niebezpieczne wraki i rybołówstwo. Staramy się zwracać uwagę na to, jaki wpływ mamy jako ludzie na stan środowiska - wyjaśnia Olga Sarna z Fundacji Mare. - Równie ważny jest dla nas temat wraków statków. Szacuje się, że na terenie Polski w Bałtyku znajduje się około 30. takich potencjalnie niebezpiecznych wraków. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie zostały zadane lub odnalezione. Lobbujemy, aby w Polsce wprowadzono plan zarządzania nimi. Chcemy, by na bieżąco badano te wraki, i te najbardziej niebezpieczne oczyszczano z paliwa, zanim zaczną przeciekać.

W działania na rzecz czystszego morza można włączyć się w łatwy sposób.

- Tak naprawdę mamy gigantyczny wpływ na Bałtyk. Prawie cała powierzchnia naszego kraju leży w zlewni Bałtyku. Możemy zacząć od najprostszych rzeczy, czyli nie śmiecić i podnosić odpadki z ziemi. Warto też ograniczyć zużycie jednorazowych plastików. Duży wpływ na nasze morze, na przykład zakwit sinic, mają też kupowane przez nas produkty. Dobrym rozwiązaniem jest na przykład zakup produktów ekologicznych, aby ograniczyć spływ ścieków do Bałtyku. Istotną zmianą jest też ograniczenie śladu węglowego - radzi Olga Sarna.

Ostatnie zawody w ramach cyklu zostaną rozegrane w dniach 13 – 15 sierpnia w Pucku. Szczegółowe wyniki zawodów są dostępne na stronie zawodów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto