Czy budowa drogi wodnej przez Mierzeję skróci plaże i zagrozi unikalnej przyrodzie?

Zebrani mieli m.in. okazję do zapoznania się z materiałami dotyczącymi przekopu Mierzei Wiślanej.

- Nikt nie jest w stanie nam powiedzieć jak przekop Mierzei Wiślanej będzie wpływał w przyszłości na cenne i delikatne siedliska wydmowe. Nie wiadomo też, co będzie się działo po jednej bądź po drugiej stronie przekopu, czy plaże będą się poszerzały, czy skracały; czy będzie to ruch mas ze wschodu, czy z zachodu – mówi Wojciech Woch, kierownik Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana”

Urząd Morski w Gdyni nie widzi zagrożeń dla Mierzei Wiślanej wynikających z przekopu. - Nie stwierdzono możliwości znaczącego negatywnego wpływu inwestycji na obszary Natura 2000 Zalew Wiślany oraz Zalew Wiślany i Mierzeja Wiślana – stwierdza Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowy Urzędu Morskiego.

Rzecznik dodaje, iż „przeprowadzona przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska szczegółowa i dogłębna ocena oddziaływania na środowisko, w tym chronione w ramach obszarów Natura 2000 populacje - występujące na terenie Mierzei Wiślanej gatunki roślin i zwierząt, a także siedliska przyrodnicze - wykazała, że mimo niewątpliwego oddziaływania na środowisko przedsięwzięcia, przy zastosowaniu nałożonych w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach działań minimalizujących, nie dojdzie do istotnego negatywnego oddziaływania zamierzenia na środowisko. Nie stwierdzono także możliwości znaczącego negatywnego wpływu inwestycji na obszary Natura 2000 Zalew Wiślany oraz Zalew Wiślany i Mierzeja Wiślana”.

A co jeśli chodzi o zmianę szerokości plaż na Mierzei Wiślanej?

Odpowiadając na to pytanie, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni powołuje się na wykonane przez Instytut Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk badania falowania i ruchu rumowiska dla inwestycji pod nazwą „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”, które zostały zlecone w ramach prac projektowych tego zadania.

W dokumencie tym czytamy, że zmiany brzegowe w sąsiedztwie falochronów wyniosą po stronie zachodniej cofnięcie brzegu o około 5 metrów, zaś po stronie wschodniej przyrost o 10 metrów. Jeżeli chodzi o zasięg zmian wzdłużbrzegowych to po stronie zachodniej wyniosą one ok. 100 metrów, a po stronie wschodniej – ok. 200 metrów.

Rzecznik Magdalena Kierzkowska podkreśla, że „zmiany brzegowe będą okresowe w kilkuletniej skali czasowej”. Mówi: - Z uwagi na niewielki wypadkowy transport osadów, zmiany brzegowe po obu stronach falochronów będą powolne i zmienne. W zależności od rzeczywistych rozkładów pól falowych docierających do brzegu w kolejnych latach będą występowały naprzemiennie obszary erozji i akumulacji brzegów po obu stronach falochronów.

Czy obszerne wyjaśnienia Urzędu Morskiego w Gdyni przekonają zaniepokojonych ekologów? Przekonamy się o tym wiosną przyszłego roku, gdy dojdzie w Krynicy Morskiej do kolejnego spotkania poświęconego ochronie Mierzei Wiślanej.