Nowy Dwór Gdański. Ceny węgla poszybowały w górę. Na składach brakuje eko groszku

Ceny tony węgla w dostawach krótkoterminowych w portach ARA (Antwerpia – Rotterdam – Amsterdam) przed wybuchem wojny na Ukrainie wynosiła 187 dolarów, teraz 300.
Unia Europejska sprowadza z Rosji około 40% węgla kamiennego. Postulaty, aby obłożyć sankcjami rosyjski węgiel, mają również przełożenie na wzrost jego cen.

Ceny węgla w Nowym Dworze Gdańskim i okolicach

Rekonesans wykonany na składach opałów w mieście i w okolicy pokazuje problemy podażowe z eko groszkiem i skokowy wzrost cen przy każdej dostawie. Cena eko groszku w poniedziałek (14.03.2022) wahała się od 1660 zł do 1800 za tonę. Węgiel pakowany w worki jest od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych droższy od węgla sprzedawanego luzem. Eko gorszek pakowany w workach 25 kg w cenie 1960 – 2000 zł.

- W tej chwili ludzie, którzy przymierzają się do zakupu węgla nie zastanawiają się nad ceną i kalorycznością. Wykupują „na pniu”, jak się tylko pokaże. W chwili obecnej nie mamy eko groszku na stanie. Czekamy, ale nie wiemy kiedy i w jakiej cenie będzie. Jest problem z zakupem na platformach sprzedażowych. Prawdopodobnie statek z rosyjskim węglem został zawrócony w Elblągu w wyniku nałożonych sankcji – informują w jednym z punktów sprzedaży węgla.

Sprzedaje się węgiel paczkowany

Przy tej cenie węgla ludzi z niskimi dochodami nie stać na wydatek około 2000 zł jednorazowo na zakup węgla. Dlatego prawie wszystkie punktu prowadzą również sprzedaż w workach 25 kg. Tona eko groszku extra wynosi – 1960 zł.

- Węgla w workach sprzedajemy więcej niż luzem. Węgiel w takiej formie najczęściej kupują osoby starsze i są to czasami ilości rzędu 150 – 200 kg. Kupienie całej tony to dla nich ogromny wysiłek finansowy i nie każdego na to stać – mówi pani w biurze na placu opałowym.

Węgiel będzie drożał

Prawie wszystkie punkty czekają na kolejne dostawy węgla. Sprzedawcy już wiedzą, że następna dostawa węgla będzie o około 300 zł droższa. Sektor energetyczny w dalszym ciągu opiera się w dużej mierze na węglu, dlatego jego cena będzie utrzymywać się na wysokim poziomie.

Kto to widział takie ceny węgla? Co oni wszyscy wyprawiają? Przecież to nie sposób będzie ogrzać domu. Jak ja emerytka mam odłożyć na 3 – 4 tony na zimę? Emerytura mała, do tego leki, opłaty, jedzenie. Miałam teraz na przedwiośniu dokupić jeszcze węgla, bo przecież w kwietniu trzeba też przepalać, ale chyba dokupię parę worków tylko. A co będzie na przyszłą zimę to nawet nie chcę myśleć – mówi emerytowana mieszkanka Nowego Dworu Gdańskiego.