Stegna. Śmieci na plaży po sylwestrowej nocy. Mieszkańcy się skarżą

Jeżeli nikt nie zbierze tych śmieci z plaży, wkrótce zabiorą je morskie fale - alarmuje jeden z Czytelników, mieszkaniec Gdańska, który spędzał sylwestrowo-noworoczny weekend w Stegnie.

- 1 stycznia plaża przypominała śmietnisko - mówi Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Przede wszystkim zalegały opakowania po fajerwerkach i butelki po alkoholu. Śmieci można było zaobserwować po obu stronach głównego wejścia na plażę (w stronę portu rybackiego i w stronę Sztutowa).

Nasz Czytelnik zgłosił problem zaśmieconej plaży w Urzędzie Morskim w Gdyni, który ma plaże nad Zatoką Gdańską pod swoją opieką.

- Przyznam, że tu zaczęły się kłopoty, bo nie bardzo było komu zająć się sprzątaniem. W Urzędzie Morskim twierdzili najpierw, że sprzątanie plaż to zadanie gminy. Obiecywano mi zwrotny telefon z wyjaśnieniem, ale go nie otrzymałem. Czytelnik podkreśla, że „spychologia” zaszkodzi środowisku i ludziom.

- Tyle się mówi o ochronie środowiska, wydawane są olbrzymie pieniądze na ten cel. Tymczasem może być tak, że za kilka dni śmieci z plaży zabiorą morskie fale.

- Plaża zostanie posprzątana, zajmiemy się tym - informuje wicewójt gminy Stegna Tomasz Gajewski. - Właścicielem plaż jest Urząd Morski, my jesteśmy dzierżawcą. Sprzątanie prowadzimy regularnie w sezonie letnim. Resztki po nocy sylwestrowej również uprzątniemy. Rzeczywiście dostrzegliśmy problem śmiecenia w czasie zabaw sylwestrowych, nie tylko na plażach, co wiąże się z brakiem kultury tych turystów, którzy wyrzucają swoje odpady gdzie popadnie.

Tomasz Gajewski zwrócił uwagę na jeszcze jeden problem.

- Innym problemem było chociażby rozpalanie ognisk na plaży w czasie Sylwestra. - mówi wicewójt gminy Stegna. - To zabronione, ale widać na nagraniach z monitoringu, że takie sytuacje miały miejsce.