To było 31 lat temu, trzeciego dnia stanu wojennego. Jednostka w Elblągu otrzymała rozkaz przemieścić się do Gdańska i wesprzeć wprowadzanie stanu wojennego w "kolebce Solidarności". Kilka kilometrów za Nowym Dworem Gdańskim, z mostu na rzece Linawa stoczył się nagle jeden z czołgów. Temperatura tego dnia była bardzo niska. Żołnierze nie mieli szans wydostać się z pojazdu, który zatonął w lodowatej wodzie.
Zobacz także: Kwiaty pod krzyżem. Zobacz galerię zeszłorocznej uroczystości
- Ci żolnierze nie mieli zamiaru pacyfikować Gdańska, oni wykonywali bezsensowne rozkazy - mówił pod pomnikiem burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego, Jacek Michalski. - To tragiczny paradoks - ci młodzi ludzie, którzy mogli być wtedy w wojsku wbrew swej woli, zginęli w stanie wojennym, stali się jego ofiarami. Niestety, nie mieli szans stać się bohaterami wolnej Polski. Cieszę się jednak, że co roku spotykamy się w tym miejscu, oddając hołd tym ludziom, bez żadnych podziałów.
Tragiczne zdarzenia z 16 grudnia 1981 roku nigdy nie zostały szczegółowo wyjaśnione, na co zwrócił uwagę Zbigniew Bojkowski, jeden z inicjatorów budowy pomnika niedaleko mostu i corocznych obchodów (krzyż z fragmentem czołgowej gąsienicy umieszczono przed mostem w 1994 r.)
- Przypominam sobie pewną uroczystość, kiedy pod krzyżem pojawiła się rodzina jednego z poległych żołnierzy, m.in. córka, która w momencie śmieci swojego ojca miała zaledwie trzy miesiące - zaznaczył Bojkowski. - Nawet go nie poznała. To było bardzo wzruszające. Takie rzeczy dowodzą, że idea pamięci ma sens.
Przeczytaj:Tragedia nad rzeką Linawa - relacja świadka
W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, pod krzyżem pojawili się przedstawiciele wojska.
- Chcemy dbać o ten pomnik, opiekować się nim - powiedział płk Sylwester Trojszczyński z jednostki wojskowej w Elblągu. - Uważam, że sprawę tej tragedii należy rozwikłać. Mam nadzieję, że już nigdy w naszym kraju władza nie użyje wojska przeciwko swoim obywatelom.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?