– Wiatr wieje teraz z południowego Zachodu i nie ma żadnego zagrożenia cofką – mówi Sławomir Szymański, szef nowodworskiego oddziału Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Gdańsku. – Wody w rzekach są poniżej stanu ostrzegawczego, bo wiatry wypychają je do zalewu. Przypomnijmy, ostatnia powódź spowodowała w październiku 2009 r. prawie trzy miliony złotych szkód w powiecie nowodworskim. Tym razem cofki nie było. Pogoda jednak bywa kapryśna i melioranci monitorują poziom wody. – Mieliśmy już przykłady, że pogoda w każdej chwili może się zmienić, więc sprawdzamy rzeki praktycznie na bieżąco – dodaje Sławomir Szymański. – Mamy swoich strażników wałowych nad rzekami oraz w okolicy Zalewu Wiślanego. W tej chwili ich stan jest nawet niższy niż zazwyczaj, co nas cieszy. Jeśli warunki pogodowe jednak się zmienią, jesteśmy w kontakcie z Powiatowym Zespołem Zarządzania Kryzysowego w Nowym Dworze Gd. i komendantem powiatowym PSP.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?