Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kępki. Rodzice nie puścili dzieci do szkoły

Tomasz Chudzyński
Kilkanaścioro dzieci ze wsi Kępki w gminie Nowy Dwór Gd. dopiero w najbliższy poniedziałek może zacząć szkolne zajęcia. Wszystko przez spór, jaki pojawił się między społecznością wsi a firmą oświatową prowadzącą w Kępkach szkołę niepubliczną W efekcie, w ostatnich dniach sierpnia, firma wycofała się z prowadzenia placówki. Działalność ma kontynuować Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich, które jednak nie było w stanie w krótkim okresie czasu przygotować obiektu do zajęć. – Stowarzyszenie spełnia wszystkie nasze formalne wymagania – mówi Stanisław Juszczyk, wiceburmistrz Nowego Dworu Gd. – Teoretycznie powinni rozpocząć pracę 1 września, ale należy się liczyć z poślizgiem.

Do czasu utworzenia nowej placówki w Kępkach, dzieci z tej miejscowości są automatycznie "przypisane" Zespołowi Szkół w Marzęcinie, które swoim obwodem obejmuje tę wieś. Wszystkie, z uwagi na obowiązek szkolny, powinny rozpocząć naukę 1 września. Tak się jednak nie stało, choć przed pierwszym dzwonkiem, w placówce był podania o przyjęcie od 25 osób. – Niestety, spora liczba rodziców z Kępek zadeklarowała, że do nas swoich dzieci nie pośle – tłumaczy Celina Grabowska, dyrektor ZS w Marzęcinie. – Chcą czekać na utworzenie nowej placówki niepublicznej w swojej wsi. Tymczasem my odpowiadamy za wypełnienie obowiązku szkolnego przez te dzieci. Jeśli ich absencje będzie się przedłużać i będziemy wiedzieć, że się nigdzie nie uczą, będziemy interweniować
Pytanie, dlaczego szef poprzedniej firmy prowadzącej szkołę w Kępkach zrezygnował, choć z samorządem gminy Nowy Dwór Gd., który jest właścicielem budynku, wiązał go jeszcze rok umowy.
– Szkoła, którą prowadziłem od lat w Kępkach, był poddana ciągłym atakom – mówi Bogdan Szklany, dyrektor likwidowanej placówki. – Część mieszkańców wymarzyła sobie, że w tym miejscu ma działać szkoła katolicka. Wiedziałam, że jeśli ja będę prowadził dalej działalność oświatową w Kępkach, do mojej placówki będzie uczęszczać minimalna liczba uczniów, co nie gwarantowałoby opłacalności.
Inną wersję sporu przedstawiają mieszkańcy.
– Rodzice postanowili wspólnie, że od nowego roku swoich dzieci nie poślą do szkoły pana Szklanego – tłumaczy Bożena Koba, sołtys wsi Kępki. – Uważali, że ma ona niski poziom nauczania, a osoby ją prowadzące nie inwestowały w jej rozwój, wyposażenie itp. Szukali firm, które chciałyby szkołę prowadzić lepiej. Zgłosiła się tylko szkoła katolicka.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto