Do czasu utworzenia nowej placówki w Kępkach, dzieci z tej miejscowości są automatycznie "przypisane" Zespołowi Szkół w Marzęcinie, które swoim obwodem obejmuje tę wieś. Wszystkie, z uwagi na obowiązek szkolny, powinny rozpocząć naukę 1 września. Tak się jednak nie stało, choć przed pierwszym dzwonkiem, w placówce był podania o przyjęcie od 25 osób. – Niestety, spora liczba rodziców z Kępek zadeklarowała, że do nas swoich dzieci nie pośle – tłumaczy Celina Grabowska, dyrektor ZS w Marzęcinie. – Chcą czekać na utworzenie nowej placówki niepublicznej w swojej wsi. Tymczasem my odpowiadamy za wypełnienie obowiązku szkolnego przez te dzieci. Jeśli ich absencje będzie się przedłużać i będziemy wiedzieć, że się nigdzie nie uczą, będziemy interweniować
Pytanie, dlaczego szef poprzedniej firmy prowadzącej szkołę w Kępkach zrezygnował, choć z samorządem gminy Nowy Dwór Gd., który jest właścicielem budynku, wiązał go jeszcze rok umowy.
– Szkoła, którą prowadziłem od lat w Kępkach, był poddana ciągłym atakom – mówi Bogdan Szklany, dyrektor likwidowanej placówki. – Część mieszkańców wymarzyła sobie, że w tym miejscu ma działać szkoła katolicka. Wiedziałam, że jeśli ja będę prowadził dalej działalność oświatową w Kępkach, do mojej placówki będzie uczęszczać minimalna liczba uczniów, co nie gwarantowałoby opłacalności.
Inną wersję sporu przedstawiają mieszkańcy.
– Rodzice postanowili wspólnie, że od nowego roku swoich dzieci nie poślą do szkoły pana Szklanego – tłumaczy Bożena Koba, sołtys wsi Kępki. – Uważali, że ma ona niski poziom nauczania, a osoby ją prowadzące nie inwestowały w jej rozwój, wyposażenie itp. Szukali firm, które chciałyby szkołę prowadzić lepiej. Zgłosiła się tylko szkoła katolicka.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?