Malborczycy objęli prowadzenie już w 9 minucie, gdy atakujący lewym skrzydłem Tomasz Owsianik dośrodkował, ale piłka... wpadła za "kołnierz" Pawłowi Rutkowskiemu bramkarzowi Żuław. Niechcący z dośrodkowania wyszedł piękny strzał w samo "okienko".
Właściwie to tyle emocji w pierwszej połowie. Potem żadnej z drużyn nie udało się stworzyć wybitnie klarownej sytuacji bramkowej. Oba zespoły miały natomiast coś wspólnego - dużą liczbę strat.
Jeśli nowodworzanie myśleli o wywiezieniu pozytywnego wyniku, to dość szybko musieli się rozczarować. Po kilku minutach po przerwie 16-letni Michał Marendowski został sfaulowany w polu karnym Żuław, a Piotr Sobieraj zamienił "jedenastkę" na bramkę.
W 61 minucie po rzucie rożnym Sławomira Ziemaka bardzo dobrze głowę przyłożył Łukasz Skalski i było 3:0. Ładny gol. Stoper Pomezanii z ostrego kąta, znajdując się znacznie poza światłem bramki, tak uderzył, że piłka wpadła do siatki przy krótkim rogu. Do końca spotkania przeważała Pomezania.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?