Prawie 4,5 tys. hektarów sprzedanej ziemi stanowiły działki do 50 hektarów. Takie oreały kupiło 662 rolników. ANR uzyskał ze sprzedaży tych gruntów ponad 100 milionów złotych. Znacznie mniej ziemi sprzedało się w większych grupach areałowych - według statystyk ANR od 50 do 100 hektarów i powyżej 100. W tej pierwszej grupie zawarto łącznie 11 transakcji (ponad 737 hektarów za kwotę 14 milonów zł. Liczące natomiast ponad 100 hektarów areały kupiło łącznie 12 podmiotów. Sprzedano prawie 3,5 tys. hektarów na łączną kwotę 89 mln zł.
Czytaj także: Głód ziemi na Żuławach
Przypomnijmy, ANR zgodnie z nowelizacją ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, "uwolniła" do sprzedaży od początku roku blisko 150 tys. hektarów ziemi w całym kraju (ok 12 tys. na Pomorzu). Przepisy weszły w życie 3 grudnia. Transakcjom miała zostać poddana część ziemi znajdującej się w dzierżawie. Okrojone o 30 proc. zostały największe, państwowe areały, liczące powyżej 429 hektarów, które znajdowały się w gestii rolników i przedsiębiorstw. Nowelizacja ma z założenia rozwijać tzw. gospodarstwa rodzinne (do 300 hektarów).
Grunty nie są tanie. Każda działka, zgodnie z procedurą, była wyceniana przez rzeczoznawcę ANR. Na Pomorzu, średnie stawki za hektar kształtują się od 25 tys. zł (za najsłabszej jakości ziemie) do 32 tys. zł (grunty najlepsze). Najdroższe są ziemie na Żuławach (są znakomitej jakości i jest ich mało). Tu hektar może tu kosztować nawet 40-45 tys. zł.
Sprawdź koniecznie: Na żuławskich polach brakuje drzew
Co ciekawe, w regionach z najbardziej żyznymi glebami na Pomorzu, np. na Żuławach, ciągle panuje tzw. głód ziemi - chętnych jest więcej niż dostępnych areałów, mimo że nawet ANR wystawiała tu część swoich zasobów na sprzedaż.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?