Żuławy. Ceglana Zagroda - historie dwóch rodzin w Powalinie

Właściciele tego miejsca państwo Lilia i Wiesław Kollerowie postanowili stworzyć miejsce, w którym zachowana zostanie tradycja życia codziennego i wspomnienia z dzieciństwa.
Na realizację pomysłu o stworzeniu izby regionalnej wpływ miał również udział Emila, syna państwa Kollerów, w konkursie "Żuławy – mozaika wielu kultur ". W konkursie zorganizowanym przez Stowarzyszenie "Kochamy Żuławy" Emil, jeszcze jako licealista, został laureatem.
Budynek mieszkalny wraz z zabudową gospodarczą oddalony jest około 400 m od drogi na Marzęcino, usytuowany blisko Kanału Panieńskiego. Na parterze w budynku przygotowano pamiątki i zbiory w dwóch pokojach.

Jedno pomieszczenie to pamiątki rodzinne z obojga stron właścicieli. Na ścianach zdjęcia portretowe przodków, posażna skrzynia posągowa, narzędzia stolarskie, biała świąteczna koszula ręcznie haftowana, lniana halka, stawidła do oficerek i sporo podręcznych rzeczy związanych z codziennym funkcjonowaniem domu.

Drugi pokój to przedwojenna historia tego miejsca i pamiątki po gospodarzach sprzed 1945 roku.
Pani Lilia wspomina w rozmowie, że dom w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, odwiedziła wraz z rodziną poprzednia właścicielka.
Charakter izby podkreśla oryginalny kaflowy zielony piec, maszyna do szycia z napędem nożnym, toaletka i kredens z mnóstwem porcelany, stary zegar, który po nakręceniu wciąż wybija godziny. Właścicielka o tym miejscu opowiada tak barwnie, jakby czas się tu zatrzymał. Każde zdjęcie, każdy przedmiot — to oddzielna historia.

Na razie miejsce to można zwiedzać indywidualnie, po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym. Jednak gospodyni ma kolejne pomysły i projekty, które jeśli uda się pomyślnie zrealizować wpłyną na to, że „Ceglana Zagroda” stanie się miejscem otwartym dla wszystkich tych, którzy interesują się historią naszego regionu