Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Stegna: Urzędnicy oszczędzają na stołówkach, by nie zamykać szkół

Sławomir Bednarczyk
Od 1 września dzieci ze szkół w Jantarze, Mikoszewie i przedszkola w Stegnie będą jadły obiady dowożone ze szkolnej kuchni w Stegnie. Kuchnie w tych trzech placówkach zostaną zamknięte. Władze gminy tłumaczą tę decyzję względami ekonomicznymi. Jak twierdzą, samorządu nie stać na utrzymanie szkolnych stołówek. Sytuacja finansowa gminy Stegna nie jest najlepsza (jej zadłużenie wynosi ok. 53 proc.), trzeba więc oszczędzać.

Planami samorządu zaniepokojeni są rodzice, których dzieci uczęszczają do wymienionych placówek. Boją się, że ceny posiłków w szkolnych jadalniach wzrosną, a dowożone obiady będą zimne. Dojazd ze Stegny do Mikoszewa może potrwać około pół godziny.

Radni oszczędzają, ale nie na swoich dietach

- Takie rozwiązanie jest tańsze dla gminy, a dla rodziców i dzieci nic się nie zmieni, cena i jakość posiłku pozostanie bez zmian - zapewnia Jolanta Kwiatkowska, wójt gminy Stegna. - Obiady na pewno nie będą zimne. Posiłki dla dzieci nie ulegną zmianie pod względem wartościowym i jakościowym.

Jej zdaniem, dobrym przykładem jest szkoła w Tujsku, tu od lat posiłki dowożone są w specjalnych termosach ze Stegny. - Dzieci i rodzice są zadowoleni i nie zdarzyło się, aby uczniowie kiedykolwiek otrzymali chłodny posiłek - zapewnia pani wójt.

Reorganizując stołówki, samorząd zaoszczędzi m.in. na mediach oraz etatach kucharek. Szacuje się, że oszczędności mogą wynieść w skali roku nawet 100 tys. zł. Niestety, pracę stracą dwie osoby.

- Na pewno kilku osobom zaproponowane zostaną przeniesienia do stołówki w Stegnie lub inna funkcja w szkole. Niestety, nieuniknione są zwolnienia - zaznacza Jolanta Kwiatkowska. - Znam przykład z innej gminy, gdzie przeprowadzono podobną operację, co dało samorządowi około 70 proc. oszczędności. Za zaoszczędzone pieniądze będziemy remontować placówki oświatowe.

Termomodernizacja szkół w gminie Stegna - kto dokończy remonty?
Samorząd Stegny uważa, że likwidując szkolne jadłodajnie, będzie w stanie uratować szkoły w Jantarze i Mikoszewie. Uczy się tam coraz mniej dzieci, co powoduje, że utrzymanie placówek jest coraz bardziej nieopłacalne.

- Aby zagwarantować dzieciom odpowiednie warunki edukacyjne, konieczne są reorganizacje, dzięki którym gmina zaoszczędzi na oświacie - argumentuje Jolanta Kwiatkowska.

Gmina Stegna: Stragany wrócą do miejscowości turystycznych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto