Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Organizatorzy Marshland Festival zapowiadają zmiany na przyszłe edycje imprezy

Mateusz Borkowski
Organizatorzy Marshland Festivalu zapowiedzieli już drugą edycję imprezy. W przyszłym roku muzyczne wydarzenie ma zostać przeniesione na obrzeża Nowego Dworu Gdańskiego, m.in. dlatego, żeby uniknąć kontrowersji, jakie powstały po tegorocznej odsłonie imprezy.

Organizator - Leszek Szczepkowski zapewniał na spotkaniu z przedstawicielami władz miasta, że jest świadom niedociągnięć jakie miały miejsce podczas tegorocznego festiwalu. Planuje zmienić formułę imprezy, by w przyszłości uniknąć zarzutów dotyczących m.in. spożywania alkoholu wśród nieletnich oraz braku bezpieczeństwa. Szczepkowski zapowiedział m.in. zwiększenie liczby ochroniarzy oraz wprowadzenie biletów.

Zwrócił się także do burmistrza z prośbą, by gmina pomogła znaleźć odpowiednie miejsce, w którym mógłby odbyć się festiwal. Zaproponował, by gmina uwzględniła wsparcie dla drugiej edycji imprezy w przyszłorocznym budżecie miasta.

- Wiem, że podczas tegorocznej imprezy było zdecydowanie za mało ochroniarzy - mówił podczas spotkania Leszek Szczepkowski. - Z moich wyliczeń wynika, że jeden ochroniarz przypadał na stu uczestników festiwalu. Wynikało to także z małego zaangażowania ochotników OSP, którzy tego wieczora mieli wspierać obstawę imprezy.

W trakcie spotkania organizatorzy Marshland Festiwal próbowali obronić się przed innymi zarzutami postawionymi m.in. przez radnego Tomasza Siekluckiego. Chodziło m.in. o sporą liczbę nietrzeźwej młodzieży, godzin trwania imprezy (mieszkańcy okolic centrum miasta, gdzie odbywał się festiwal, skarżyli się na hałas trwający do godz. 4 nad ranem), wulgaryzmami, które dało się słyszeć ze sceny.

Przeczytaj również: Kontrowersje wokół imprezy Marshland Festival

Szczepkowski przyznał, że kwestia alkoholu spożywanego przez nieletnich także go oburzyła. Zaznaczył, że niepełnoletni nie mogli kupić napojów alkoholowych na terenie, na którym odbywała się impreza

- Na festiwalu była grupa pijanych nieletnich, ale nie wszyscy - kontynuował Leszek Szczepkowski. - Osoby te, z pewnością nie zakupiły alkoholu na terenie festiwalu tylko w pobliskich sklepach, a na taką sprzedaż nie miałem, jako organizator, żadnego wpływu. Niepełnoletni nie mogli także wejść do budynku Żuławskiego Parku Historycznego, w którym zorganizowany był festiwalowy drink bar. Pracownicy wynajętej przez nas firmy ochroniarskiej sprawdzali dowody osobiste uczestników.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto